Geoblog.pl    emmar    Podróże    Białowieża    Na rowery i do spa
Zwiń mapę
2015
04
cze

Na rowery i do spa

 
Polska
Polska, Białowieża
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 214 km
 
Zgodnie z planem o godz. 8:30 wypożyczyliśmy rowery (jeszcze był spory wybór :) i ruszyliśmy na wycieczkę.
Pierwszym punktem na naszej mapie był Rezerwat Pokazowy Żubra, gdzie pooglądaliśmy sobie zwierzęta (żubry,żubronie, tarpany, jeleniowate, rysia widzieliśmy tylko kawałek bo spał zwinięty w kącie zagrody). Teraz już możemy odpowiadać twierdząco na pytania w stylu - czy widzieliście żubra (nie wiem czemu ale sporo osób o to pyta:)
Następnie pojechaliśmy zobaczyć Dęby królewskie. Wybraliśmy szlak nierowerowy ale mimo korzeni i miejscami grząskiego gruntu dało się przejechać, a nagrodą było spotkanie żubra na wolności. Widzieliśmy go tylko przez chwilę bo "uciekał" od nas (na szczęście, bo jednak jego masa i prędkość budziły respekt). Dęby też robiły wrażenie :)
W trakcie przejażdżki po puszczy zrobiliśmy przerwę lunchową w Siele Budy (poleconym nam przez przewodnika PTTK). Wystrój i otoczenie ciekawe, jedzenie dobre, ceny praktycznie "europejskie"...
Po przerwie postanowiliśmy dotrzeć do miejsca mocy - podobno obecne są tam pozytywne wibracje, które dobrze wpływają na człowieka. Nic nie czuliśmy, ale profilaktycznie posiedzieliśmy z 10 min łapiąc energię :)
W tym momencie musieliśmy podjąć decyzję co dalej wracamy już do hotelu czy jedziemy dalej. Wybraliśmy dłuższą trasę (dobrze się jechało) ale pod koniec zaczęłam się martwić czy się wyrobię na umówiony zabieg. Na szczęście udało się nawet wziąć prysznic przed :)
Ceremonia żubrówka to kompleksowy zabieg - zaczyna się od "rytualnej kąpieli" (kąpiel w wannie z hydromasażem, z kolorowymi światełkami i solami) niestety pani przygotowała mi letnią wodę (coś kolo 24 st. C) więc nawet mimo dolewania ciepłej wody było średnio przyjemnie; dalej kolejno były peeling solny całego ciała, maska z błota z morza martwego na ciało z owijaniem w folię, masaż twarzy i ciała. Wypielęgnowana wróciłam do pokoju, gdzie M sobie spokojnie wypoczywał.
W ciągu dnia przejechaliśmy coś około 47 km głównie po lesie (co niestety odczuły nasze 4 litery).
Ze względu na zaplanowana na jutro wczesną pobudkę poszliśmy spać już koło 22 :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Byniek
Byniek - 2015-06-07 13:08
No właśnie: gdzie te żubry? Spożyte?
 
 
zwiedzili 0.5% świata (1 państwo)
Zasoby: 7 wpisów7 2 komentarze2 23 zdjęcia23 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
03.06.2015 - 06.06.2015